Opinie o Oficjalny Parking P2 (Parking Pyrzowice)

Korzystałem z parkingu nie raz, ale tym razem jestem zawiedziony na maksa i już więcej nie zarezewuję. To jak 1.09.2022r. pan, który obsługiwał transer(samochodem o nr rej. STA 65343) z lotniska na parking traktował klientów przechodzi ludzkie pojęcie. Krzyczał na starszych ludzi był bardzo opryskliwy (król parkingu) decydował kogo zabierze, a kogo nie zabierze. Żenada, że w dzisiejszych czasach tak traktuje się klienta. Drugi problem to brak jakiejkolwiek pomocy ze strony obsługi na parkingu. Z racji tej, że parking jest ogromny i nie ma żadnej informacji o wolnych miejscach można jeździć po nim czasami pół godziny żeby znaleźć wolne miejsce, a jeżeli jest to daleko od wyjścia jest się skazanym na humorzastego pana z busa, żeby dojechać na lotnisko gdy np. gdy pada deszcz. Lepszą alternatywą sa mniejsze prywatne parkingi nawet gdy są dalej od lotniska to relatywnie parkowanie i transfer może trwać dużo szybciej a napewno w milszej atmosferze bo w wiekszości są to rodzinne parkingi, a nie korporacyjne molochy w których liczy się tylko kasa, a nie klient. Ostatni raz.

Wszystko ok

Bezproblemowa rezerwacja i dojazd do parkingu, jednak dużym ułatwieniem byłoby wprowadzenie jakiegoś potwierdzenia opłaty już na bilecie, tak aby wystarczyło zeskanować bilet i swobodnie wyjechać. Niestety wyjazd wymagał wyjaśniania obsłudze, że opłata została już zrealizowana i poszukiwanie potwierdzenia oraz numeru rezerwacji.

Trzeba pieszo iść

nie korzystałam z transferu poza tym jestem bardzo zadowolona

Blisko do terminala. Obsługa dobra. Jedyny minus to dojazd ze względu na remont drogi. Ogólnie ok.

Parking jak parking ale słabe oznakowanie miejsc, nierówny teren i są miejsca gdzie można nieźle porysować podwozie (nawet SUV-em)

Na parkingu brakuje dobrego oświetlenia skutkiem czego są trudności ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego zwłaszcza kiedy wyloty czy powroty odbywają się nocą

Ogólnie wszystko ok, utrudnieniem jest znalezienie miejsca, wygodne byłyby wskazówki w której alei jest wolne miejsce np jak w galeriach handlowych albo poprzez obsługę parkingu. Mnie udało się w miarę szybko znaleźć, ale to bardzo duży teren i mogło być gorzej.

Przyjechaliśmy na parking w deszczowy dzień, ciężko było znaleźć wolne miejsce, w końcu zaczęliśmy szukać miejsca na piechotę, po kilkunastu minutach znaleźliśmy. Po przyjściu na przystanek usiłowaliśmy dodzwonić się na podane numery do jakiegoś kierowcy. Nasze wysiłki okazały się bez skuteczne. Pod podanymi numerami albo nikt nie odbierał telefonu, albo zgłaszała się poczta głosowa. W końcu z ciężkimi torbami i w deszczu musieliśmy iść na lotnisko.Po rozmowie z osobami które też szły na piechotę uznaliśmy że, tak jak inne osoby nie będziemy już korzystać z tego parkingu.